„i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie”
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie”
Z. Herbert, Przesłanie Pana Cogito
Jakiś czas temu obejrzałem w kinie Czarny Czwartek. Wspaniały paradokument o wydarzeniach z grudnia 1970 roku w Gdyni. W tej chwili skończyłem oglądać film p.t. Nil.
Po obu tych filmach wzrastał we mnie gniew i sprzeciw. Najgorsza jednak była bezsilność. Sprzeciw wobec tego co widziałem, wobec rzezi niewinnych ludzi idących do pracy, wobec traktowania bohaterów polskiego podziemia przez komunistów.
Bezsilność, bo nic nie można już zrobić – stało się. Jak ja bym się zachował w takiej sytuacji? Czy należałbym do tych niezłomnych czy od razu podpisałbym lojalkę. Nie wiem, ale podziwiam tych, którzy się złamać nie dali.
I wreszcie gniew, pewnie niechrześcijański, ale ludzki. Że to bydło, bo na miano Człowieka nie zasługują mordercy niewinnych robotników i bohaterów wojny, jeszcze w tzw. wolnej Polsce żyło nie niepokojone, pobierając mundurowe emerytury i śmiejąc się w twarz swoim ofiarom i ich rodzinom.
A wszystko to dzięki Michnikom, Bolkom et consortes.
Nie znajduję słów na ten brak sprawiedliwości. Wiem, że Bóg odda wszystkim, ale… jednak to Bóg dał nam Państwo po to aby wprowadzało pewną równowagę. Rzeczpospolita w tym względzie się nie sprawdziła. Dlatego pomimo tego, ze mamy wolny rynek, w pewien sposób wolne media to nie mamy wolnego Państwa bo nie zapewnia podstawowej zasady swoim obywatelom – sprawiedliwości.
Nie wiem już czy mamy Najjaśniejszą Rzeczpospolitą czy po prostu nadal PRL. Nie czuję, ze to moje Państwo, że to moja ojczyzna, skoro ludzie, którzy nią rządzą nie mają sumienia.
Zapomina się o ofiarach i o katach. „Wybierzmy przyszłość” brzmi podobnie jak „Liczy się Tu i Teraz” – ważne żeby nie ruszać Przeszłości. Bo polityka, bo nie czas, bo… Zaciera się pamięć o tych co walczyli, co się nie dali złamać, co chcieli lepszej Polski.
Nie potrafię przebaczyć bo i nie mam prawa – tym którzy osobiście wykonywali wyroki i tym „w białych rękawiczkach”, którym nie zależało na wyjaśnieniu spraw i na sprawiedliwości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz